Rolnicy, którzy zajmują się hodowlą świń, mają za sobą trudny okres. Pandemia i wywołany nią kryzys gospodarczy sprawił, że w zeszłym roku cena żywca była bardzo niska. Dodatkowo wielu z nich zmagało się z ASF. Zapobieganie zakażeniu zwiększało koszty utrzymania hodowli, przez co chwilami wydawała się ona nieopłacalna. Na szczęście, wszystko wskazuje na to, że najtrudniejsze mamy już za sobą.
Optymistyczne wieści
Nie da się ukryć, że dla wielu rolników 2021 rok zaczął się dobrze. Praktycznie od samego początku cena żywca rosła. Wynikało to przede wszystkim z powodu wykrycia przypadków ASF w Niemczech. Kraj ten automatycznie został więc wykreślony przez wielu partnerów handlowych jako eksporter. Najwięksi nabywcy, a więc między innymi Chiny czy Japonia, poszukiwali nowych dostawców. Spora część zamówionego przez nich mięsa wieprzowego ponownie zaczęła pochodzić z Polski, dlatego też w skupach mogliśmy znaleźć naprawdę dobre ceny żywca.
Lato może spowodować jeszcze większy wzrost
Wielu hodowców z naszego kraju optymistycznie patrzy w przyszłość. Wynika to z kilku powodów. Przede wszystkim mamy do czynienia ze stopniowym odmrażaniem gospodarki, a co za tym idzie również hoteli i restauracji. Hodowcy liczą, że będą one zamawiały obecnie większą ilość mięsa wieprzowego, co automatycznie oznacza atrakcyjniejszą cenę żywca.
To jednak nie wszystko. Również konsumenci latem kupują więcej mięsa i jego wyrobów. Wynika to oczywiście z polskiego zamiłowania do grillowania. Wszystko to sprawia, że nastroje rolników od jakiegoś czasu są nieco lepsze, niż w dramatycznie trudnym roku 2020. Warto jednak mieć świadomość, że choć cena żywca rośnie, nie prognozuje się jednak by pobiła swój rekord.
Gdzie tkwi problem?
Polscy producenci oraz dystrybutorzy mięsa wieprzowego wskazują jednoznacznie, że przyczyną problemów może być fakt, że w naszym kraju wciąż większość mięsa wieprzowego, które znajdziemy na sklepowych półkach, nie pochodzi z polskich hodowli. Wciąż bardzo często jest to mięso importowane. Spory odsetek to również tuczniki, które są jedynie ubijane w Polsce, jednak nie pochodzą z rodzimych gospodarstw rolnych.
Aby to zmienić, należałoby zwiększać w tym aspekcie świadomość konsumentów. Bardzo ważną rolę pełni również zachęcanie ich do wybierania polskiego mięsa, a tym samym wspierania lokalnych rolników. Jest to niezwykle ważne, ponieważ jakość mięsa w naszym kraju stoi na bardzo wysokim poziomie. Oznacza to jednak, że gospodarstwa ponoszą wysokie koszty, które pozwalają zapewnić odpowiedni poziom hodowli i warunków, w jakich przebywają świnie.
Podsumowując, pierwsze półrocze 2021 roku okazało się dla rolników bardzo łaskawe. Rosnąca cena żywca, odmrażanie gospodarki oraz optymistyczne prognozy co do dalszego wzrostu sprawiają, że wielu z nich odetchnęło z ulgą. Warto również wspomnieć, że wszystko wskazuje na to, że na rynku nastanie w końcu długo oczekiwana stabilizacja cen żywca. Rolnicy mają więc powody do radości.